Bardzo często podczas wędrówki na skutek deszczu, czy źle wyliczonego czasu marszu musimy urządzić biwak przed dojściem do wyznaczonego celu. Wszystko jest dobrze, gdy całość sprzętu mamy ze sobą. W innych wypadkach zmuszeni jesteśmy do założenia biwaku prowizorycznego. Może to być biwak w szałasie przy skale, pod zwalonym drzewem, kajakiem. Propozycje te nie wyczerpują wszystkich możliwości, bowiem sposób biwakowania, a także „komfort” zależą w tym przypadku przede wszystkim od naszej pomysłowości oraz warunków terenowych.
Biwak w zimie
Wymaga on specjalnego sprzętu, dość drogiego i trudnego do nabycia, a także dużego doświadczenia i zahartowania, dlatego nie powinniśmy planować długich wędrówek bez zabezpieczenia noclegu w bazie stałej, pod dachem i ogrzewanej. Trasa musi być tak zaplanowana, aby przed zmierzchem znaleźć się w schronisku czy hotelu nawet przy trudnych warunkach atmosferycznych. Czasami jednak jesteśmy zmuszeni przerwać wędrówkę, aby odpocząć po przejechaniu trudnego odcinka trasy, czy aby przeczekać zadymkę lub zawieję śnieżną. Można wtedy dla ochrony przed wiatrem zbudować schron śnieżny z wykorzystaniem nart na dach, albo uformować po prostu zwykły wał ze śniegu (rys. 54). Gdy jest sprzyjająca pogoda, a mamy trochę czasu możemy też spróbować w celach szkoleniowych pod kierownictwem doświadczonego turysty, zbudować igloo eskimoską chatkę śnieżną. Należy jednak pamiętać, że postój podczas wycieczki narciarskiej nie powinien być zbyt długi.